W piątek odbył się kolejny mecz PKO BP Ekstraklasy. Stal Mielec podejmowała u siebie drużynę Korony Kielce, spotkanie zakończyło się wynikiem 2-3 i trudno tu o jakąkolwiek jednoznacznie negatywną ocenę – Stal dłużej miała piłkę i kreowała więcej sytuacji, ale to Korona umiejętnie się broniła i wykorzystała błędy w obronie Stali.
Przedstawię Wam moją opinię na temat gry „Biało-Niebieskich”:
Mateusz Kochalski
3 gole stracone, brak większych interwencji (o ile jakiekolwiek były). No nie wygląda to dobrze, ale byłbym bardzo ostrozny z krytyką, ponieważ nie miał okazji do wykazania się, a przy bramkach chyba nie miał zbyt wiele do gadania.
Bert Esselink
Co to miało być? Transfer Berta wygląda na jedno wielkie nieporozumienie. To był tragiczny mecz, drugi (i trochę pierwszy) gol idą na Jego konto, a szczególnie na konto braku szybkości. Pajno, Flisem nie jesteś, ale błagam wracaj jak najszybciej!
Mateusz Matras
Występ przyzwoity, ale zdecydowanie potrafi zagrać lepiej. O żadnego gola bym Go nie winił, chyba nic spektakularnego nie zepsuł i ma asystę, ale w obronie nie zrobił nic wielkiego
Marco Ehmann
Na początku podzielałem zachwyt, ale byłem trochę bardziej krytyczny w stosunku do Jego występów od większości kibiców, lecz nie da się wytłumaczyć formy Marco w ostatnich meczach. Ja nie wiem co Rumun miał w głowie przy golu nie 1-3, a gdyby się uprzeć to maczał palce przy wszystkich bramkach dla zespołu z Kielc.
Krystian Getinger
Czytałem że był jednym z najbardziej zasługujących na zmianę i absolutnie nie rozumiem tych opinii. W obronie nie popełnił zbyt dużo błędów (no może pierwszy gol, ale to bardzo na siłę), a o dziwo był mocno aktywny z przodu, gdzie był efektywniejszy, niż zwykle.
Michał Trąbka
Niestety kolejny raz oglądaliśmy Michała w formie z pierwszych meczów dla Stali. W pierwszej połowie było Go bardzo mało, a jak już się pojawił, to nic nie wnosił, w drugiej części trochę się obudził, ale moje oczekiwania w stosunku do gry Michała są trochę większe.
Piotr Wlazło
To był katastrofalny występ, ale i tak zagrał lepiej, niż w Poznaniu. Co prawda zmniejszył ilość kółeczek, ale większość podań kierował do najbliższego obrońcy, no to może jak na „6” przystało zagrał dobrze w destrukcji? Niestety absolutnie nie, w obronie grał na stojąco, a i odbiorów nie zaliczył zbyt wiele (o ile jakiekolwiek były)
Łukasz Gerstenstein
Jestem w nieoficjalnym fanklubie Gerrego i być może nie jestem całkowicie obiektywny, ale bardzo nie lubię oceniać takich występów. Z jednak strony podoba mi się aktywność Łukasza z przodu, z drugiej celność wrzutek i ilość strat są zdecydowanie do poprawy, z jednej strony poprawił grę z tyłu, z drugiej gol na 0-2 idzie na Jego konto.
Maciej Domański
Kolejny bardzo dobry mecz. To On dzięki zaangażowaniu wywalczył rzut karny i mam wrażenie że 90% groźnych akcji było ze znaczącym udziałem Domana.
Koki Hinokio
Wreszcie zagrał na poziomie, z którego możemy być zadowoleni. Co prawda brakowało pojedynków 1v1, ale na szczęście ponownie zaczął groźnie uderzać zza pola karnego.
Ilya Shkurin
Było Go zdecydowanie za mało (a przypominam, że dużo graliśmy w ataku pozycyjnym), ale gdy się pojawiał to zazwyczaj było groźnie pod bramką rywali.
Mateusz Stępień
Solidna zmiana. Był aktywny, w ataku często i skutecznie wchodził w drybling, a obrona też nie przeciekała za bardzo.
Łukasz Wolsztyński
Jego wejście to skandal, ale o tym później. Jak zagrał? Oczywiście bardzo słabo, kolejny raz było widać brak szybkości i techniki, nie biegał do pressingu i nie wykorzystał swojego jedynego atutu (w marnym wykonaniu, ale zawsze to atut) czyli zastawiania się.
Matthew Guillaumier
Był nawet widoczny i miał 1 może 2 interesujące zagrania, ale jeśli chce częściej występować w pierwszym składzie, to musi grać lepiej.
Kai Meriluoto
Zaangażowanie było, ale był raczej niewidoczny i według mnie zdecydowanie lepiej czuje się bliżej środka boiska
Krzysztof Wolkowicz
Nie rozumiem tej zmiany, ale co do występu: coś w ataku próbował, ale Getek dawał więcej.
Podsumowanie
Super, że mieliśmy 61% posiadania, ale co z tego wynikało? Niby mieliśmy 23 strzały, ale większość była oddana podczas mniej więcej 20 minut przebłysku, a większość czasu podawaliśmy bez pomysłu. Żeby było jasne: chciałbym, żeby Stal grała w ataku pozycyjnym i cieszę się z progresu w tym aspekcie, ale czasem aż się prosiło, żeby przyspieszyć grę, a nie podawać dla podawania.
Kompletnie nie rozumiem zmian. Masz na ławce Alvisa, Rafę i Leo (nie gwarantują Oni cudów, ale każdy z Nich może zrobić coś wartościowego), a wpuszczasz Wolkowicza, który ostatni dobry mecz miał podczas sparingów przedsezonowych i WOLSZTYŃSKIEGO, który jest na poziomie 3 ligi (tęsknię za Lebedyńskim XD) i na dodatek schodzą dobry Getek i przyzwoity Ilyia (pomijam Domana, ponieważ tutaj kłania się zła organizacja spraw pucharowych).
Na koniec mam apel: droga komisjo sędziowska, bardzo proszę o niedawanie sędziemu Malcowi do sędziowania meczy Stali. skoro nie było problemów z Lechem i sędzią Raczkowskim, to tutaj też powinno pójść gładko, prawda?
Prawda?
Osobiście na Widzew wyszedłbym tak:
Kochal
Ehmann – Matras – Leo[1]
Stępień [2]– Trąbka – Koki – Getek
Doman – Gerry[3]
Ilya
[1] Mam dość popisów Berta, a Leo nigdy nie zawiódł
[2] Biorąc pod uwagę formę Gerrego i Jego dobrą zmianę Mateusz zasługuje na występ od pierwszej minuty.
[3] Przez zawieszenie Piotra Wlazły trzeba szukać innych rozwiązań i prawdopodobnie zagra Gulli, ale według mnie najlepszym rozwiązaniem jest wymiana pozycji pomiędzy dostępną 3-jką ze środka pola, a na 10 Gerry jest najlepszym kandydatem.