Kącik Stali Mielec #37: Po meczu z Jagiellonią

0 – niestety tyle celnych strzałów oddała Stal Mielec podczas meczu z mistrzem Polski. Czasami statystyki okłamują rzeczywistość, ale niestety tak nie było tym razem, zespół z Mielca nie wykreował praktycznie żadnej sytuacji i zasłużenie przegrał 2-0.

Źródło obrazka wyróżniającego: stalmielec.com

Przedstawię Wam moją opinię na temat gry „Biało-Niebieskich”:

Mateusz Kochalski

Był to raczej dobry występ, ale mam problem z oceną. Niby obronił karnego, co działa na ogromny plus, i wybronił wszystko co mógł (niewiele tego było), ale mam wątpliwości czy nie mógł zrobić więcej podczas pierwszej bramki (wydaje mi się, że nie, ale jedna z kamer powoduje wątpliwości) i miał dwie sytuacje, gdzie nie było gola, ale trochę zawalił (jedno to było nieudane piąstkowanie, a drugie nie pamiętam, ale coś podobnego).

Bert Esselink

Słaby występ. Normalnie napisałbym średni (chyba dwa razy trochę zepsuł, ale kilka razy fajnie interweniował), ale jest mały problem – oprócz tego co napisałem wcześniej był zamieszany w obie bramki.

Mateusz Matras

Dobry występ. Być może mógł zrobić trochę więcej podczas drugiej bramki, ale miał kilka odbiorów, parę razy utrudnił rywalowi grę i ogólnie – tam gdzie był Mateusz, tam było w miarę spokojnie, tam gdzie go nie było, tam były problemy.

Marvin Senger

Ogólnie był to słaby występ, ale mimo wszystko mam problem z oceną. Miał kilka fajnych interwencji, ale zdecydowanie więcej było błędów (na jego korzyść działa fakt, że większość tych pomyłek była, jak grał z kontuzją, ale błąd to błąd).

Alvis Jaunzems

Taki przeciętny występ (jak zazwyczaj). W obronie zagrał przyzwoicie (raz, może dwa razy, się pomylił, ale zazwyczaj wychodził zwycięsko). A ataku natomiast nie mogę napisać, że był niewidoczny (czasem był, ale nie był to główny problem), ponieważ był w miarę aktywny, ale za bardzo nie próbował nic zdziałać i 99% akcji kończyło się podaniem do najbliższego.

Matthew Guillaumier

Widać było, że bardzo chce, ale w sumie to tyle. Niby walczył w obronie, biegał do pressingu i często uczestniczył w ataku na różnych niestandardowych pozycjach. Problem jest taki, że nic to nie dawało i ani nie miał zbyt wielu odbiorów, ani nic nie wykreował, ani (tutaj wpisz cokolwiek).

Piotr Wlazło

Szczerze mówiąc przypominam sobie tylko jedną fajną lagę oraz jeden dobry pressing i nie wiem – albo zagrał tak źle, albo mam problemy z pamięcią.

Krzysztof Wolkowicz

Słaby mecz. W obronie nie szału nie było – miał kilka fajnych akcji (głównie w pierwszej części), ale więcej było tych złych. W ataku była tragedia – na szczęście nie był zbyt aktywny, ponieważ jak się pojawił, to chyba wszystkie akcje kończyły się niecelną wrzutką.

Koki Hinokio

Mam problem z oceną. Co do gry na 10 – był praktycznie niewidoczny, ale jak się pojawił, to jako jedyny robił cokolwiek pożytecznego. Na 8 natomiast notował dużo strat (drugi gol również zaczął się od jego straty), ale znowu – jako jedyny próbował napędzać akcje i ogólnie cokolwiek robić.

Maciej Domański

Średni występ. Niby był bardzo aktywny i cofał się na 6 do rozegrania, ale kompletnie nic z tego nie wynikało.

Ilya Shkurin

Słaby występ. już pomijając fakt, że macha łapani jak Said (z jednej strony jest to mega wkurzające, a z drugiej jego reakcja na naszą „grę” jest całkowicie zrozumiała), ale chłop psuł praktycznie każdą sytuację, jak się cofał do rozegrania.

Zmiany 

Nie będę opisywać gry poszczególnych zmienników, ponieważ u wszystkich opis byłby taki sam, a mianowicie „był niewidoczny”. Jedni zagrali dłużej, drudzy krócej, jedni zrobili cokolwiek, drudzy całkowicie nic, ale są to tak małe różnice, że nie ma sensu się rozpisywać.


Podsumowanie

My mieliśmy jakikolwiek plan na rozegranie? I nie panie trenerze – głównym problemem nie jest tracenie większej liczby bramek (to też jest istotne, ale mniej) – problemem jest to, że kompletnie nie mamy pomysłu jak przedostać się na połowę rywali (już nie mówię o polu karnym, bo szkoda gadać) i problem jest to, że jak przegrywamy, to zawodnicy się zmieniają, ale „styl” i zaangażowanie nie.

Tutaj miała być krytyka składu, ale wiecie co? Po prostu zobaczcie tę wypowiedź. Myślę że bardziej pokaże ona absurd tej decyzji, niż najlepszy tekst.

Zmiany – generalnie wszystkie rozumiem (nawet mogę zrozumieć zejście Kokiego, ponieważ nie miał najlepszego dnia), ale jednego wejścia po prostu nie mogę. Chodzi mi o Wolsztyna – jeśli chcieliśmy gonić wynik (tak mówi logika), to trzeba było nikogo nie wpuszczać, albo wpuścić Stępnia. Jeśli natomiast mieliśmy wywalone na wynik (tak wyglądała nasza gra), to według mnie trzeba było wpuścić Szadego. Ja wiem, że po tej stronie szalał Marczuk i chyba Imaz, więc mógłby się spalić. Szczerze mówiąc w sparingu z ŁKSem wyglądał średnio (przynajmniej tak mi się kojarzy) i średnio wierzę, że to już jest ten poziom, ale sorry – mamy DWÓCH zdrowych stoperów (przypominam, że gramy trójką), na transfery się nie zapowiada i skoro mamy stopera z akademii, to go spróbujmy. Nie sprawdzi się? Trudno, ale szczerze mówiąc nie mamy nic do stracenia, a mogliśmy dużo zyskać.

Trener – bardzo chętnie bym go zwolnił, ale po pierwsze nie ma na rynku nikogo realnego dobrego i sam fakt, że mówi się o Tworku daje dużo do myślenia. Po drugie kim ten Kiereś ma grać? Na już trzeba 5 nowych zawodników i nawet gdyby przyszedł jakiś kocur, to z tą kadrą nie da się ze wiele zrobić. Na dodatek chcemy wziąć Dadoka i super, bo prawe wahadło ewidentnie cierpi, a u nas się wybił, tylko to wybicie było 4 lata temu i od tego czasu delikatnie mówiąc gra „trochę” gorzej.
Podsumowując: biorąc pod uwagę niekorzystne okoliczności podtrzymuję swoje zdanie sprzed tygodnia i według mnie trzeba zainwestować w transfery, a nie trenera.

Osobiście na Pogoń wyszedłbym tak:

Kochal

Bert – Matras – Senger

Alvis* – Koki – Wlazło – Wolko

Doman – Gerbo

Iliya

* argumentacja jak tydzień temu

Jeśli Senger nie może grać, to tak:

Kochal

Wlazło – Matras – Bert

Alvis – Koki – trudno stwierdzić, ale chyba Bukowski jest najmniejszym złem XD – Wolko

Doman – Gerbo

Iliya

Share via
Copy link