Za Motorem Lublin bardzo udana runda jesienna w Ekstraklasie. Beniaminek, który był skazywany na pożarcie zajmuje 7. miejsce w ligowej tabeli. Na koniec jesieni zbierał zewsząd pochwały od wszelakiej maści „ekspertów”. Nie pozostaje nic innego, jak jeszcze dokładniej przyjrzeć się temu zespołowi.
A może by tak machnąć 2 w 1? W końcu runda jesienna to już przeszłość, a przed nami ta wiosenna. Trener Mateusz Stolarski często powtarza, że: „Zespół cały czas pracuje tak samo”. Dlatego też patrzę na to, co było, ale i na to, co dopiero będzie. Zapraszam na podsumowanie jesieni w wykonaniu „Dumy Koziego Grodu”, które jest jednocześnie zapowiedzią wiosny…
GOLE STRZELONE
Postanowiłem, że przyjrzę się bliżej kilku aspektom. Zacznę od tego, „co tygrysy lubią najbardziej”, czyli od goli. To przez ich pryzmat często jest oceniany dany mecz. Przecież nikt z nas nie lubi oglądać bezbramkowych remisów albo meczów przepchniętych 1:0. Na pierwszy rzut te, które dały radość kibicom z Lublina. Okazja do tejże radości występowała 27 razy. Poniżej poglądowa mapa miejsc strzałów, po których padały bramki:
Nasuwa się kilka przykładowych wniosków:
– tylko 4 padły po uderzaniach zza pola karnego
– większość zdobyta ze światła bramki
– sporo goli z obrębu pola bramkowego
Tak, aby jeszcze dokładniej zobrazować „co i jak” tabela z podziałem na sposoby w jakie te gole padały:
Aby być jeszcze bardziej precyzyjnym należy rozwinąć kilka sposobów:
– rzut wolny: 3 (1x bezpośrednio, 1x po dośrodkowaniu; 1x zebranie „drugiej piłki” po dośrodkowaniu i strzał)
– rzut z autu: 2 (1x podanie->dośrodkowanie i gol; 1x typowy dla Motoru aut na własnej połowie – rzut w przestrzeń->zmiana strony->akcja zakończona golem)
– uderzenie z dystansu: 4 (3x z gry; 1x bezpośrednio z rzutu wolnego)
Skoro wiadomo już jak padały te bramki, to wypadałoby wiedzieć także kto jest za to odpowiedzialny. Znowu z pomocą przyjdzie tabelka. Tym razem z trzema kategoriami: gole, asysty, kluczowe zachowanie (podanie, odbiór itp.). To wszystko razem zsumowane na wzór klasyfikacji kanadyjskiej:
Na sam koniec przedział minutowy zdobytych goli:
- 0-15: 8
- 15-30: 3
- 30-45: 3
- 45+: 0
- 45-60: 2
- 60-75: 5
- 75-90: 5
- 90+: 1
GOLE STRACONE
Te z kolei nie dawały takiej radości lublinianom, a wręcz smuciły. Choć trzeba przyznać, że dostarczały dodatkowych emocji. Wszyscy przecież mają w pamięci np. dreszczowiec z Widzewem Łódź, który zakończył się wynikiem 3:4. Bramkarze lubelskiej drużyny musieli wyjmować piłkę z siatki 30 razy. Skąd były oddawane strzały ponownie zobrazuje mapa:
W jaki sposób doszło do utraty tych bramek:
Doprecyzowanie:
– rzut wolny: 2 (1x bezpośrednio; 1x po dośrodkowaniu i zgraniu)
– rzut rożny: 5 (3x „klasycznie”; 1x uderzenie z „drugiej” piłki z przedpola; 1x zebranie „drugiej” piłki->dośrodkowanie->gol)
– uderzenie z dystansu: 3 (2x z gry; 1x bezpośrednio z rzutu wolnego)
– rozegranie od bramkarza: chodzi tu o błędy popełnione przez Motor, a konkretnie jego bramkarzy
Teraz pora na kwestie newralgiczną, czyli tabelę błędów popełnionych przez zawodników przy utracie goli. Aby zrobić to dobrze trzeba znać założenia danej drużyny podczas gry w obronie. Dlatego też starałem się, na tyle na ile znam, brać pod uwagę założenia Motoru. Na koniec jest to moje subiektywne zdanie, ponieważ podczas rozstrzygania niektórych sytuacji trzeba by znać najdrobniejsze szczegóły.
Błędy podzieliłem na trzy kategorie: duże, średnie, małe. Podobnie jak w przypadku goli strzelonych zsumowałem dane razem na wzór „kanadyjki”. Ze względu na rangę, aby było to miarodajne przyznawałem: 3 punkty za duży błąd, 2 punkty za średni błąd i 1 punkt za mały błąd. Oczywiście nie są to punkty pozytywne. Zestawienie prezentuje się następująco:
Przedział minutowy straconych goli:
- 0-15: 3
- 15-30: 4
- 30-45: 8
- 45+: 0
- 45-60: 5
- 60-75: 4
- 75-90: 4
- 90+: 2
SYTUACJE
Aby padły gole potrzebne są sytuacje bramkowe. Często drużyna, który stworzy ich więcej albo o lepszej jakości wygrywa spotkanie. Nawet wspomnianym wcześniej 0:0 można być trochę mniej rozczarowanym, jeśli mecz obfituje w okazje do zdobycia goli. Ile razy wchodziliśmy na Flashcore’a i widząc 0:0 myśleliśmy: „Ale paździerz”. Tymczasem po zajrzeniu w statystyki mogło się okazać, że było naprawdę ciekawie.
Dlatego też policzyłem sytuacje stwarzane przez Motor i rywali z podziałem na 3 kategorie: duże sytuacje, pół sytuacje i zagrożenia.
Podział wynika oczywiście z jakości tychże okazji, a moje definicje podam przy omawianiu danej kategorii.
DUŻE SYTUACJE
Aby sklasyfikować szansę jako dużą:
- w polu trójkąta o wierzchołkach słupek-słupek-piłka znajduje się max 2 przeciwników, piłka jest w strefie bezpośredniego zagrożenia bramki (grafika pod punktami) lub piłka znajduje się w polu karnym blisko strefy bezpośredniego zagrożenia bramki, a w polu trójkąta o wierzchołkach słupek-słupek-piłka znajduje się max 1 przeciwnik (jako przeciwników zaliczam też kolegów z drużyny, ponieważ oni też mogą zablokować strzał)
- można określić tor lotu piłki, po którym piłka znajdzie się w bramce
- piłka jest otwarta, opanowana, pozycja czysta
Jak więc wyglądało to w przypadku Motoru? Zgodnie z powyższą definicją „żółto-biało-niebiescy” wykreowali 39 dużych sytuacji. Rozkład na poszczególne mecze prezentuje się w sposób następujący:
Z kolei rywale drużyny z Lublina stworzyli sobie 36 dużych sytuacji, zatem o 3 mniej. Mecz po meczu wyglądało to tak:
Motor > dużych sytuacji niż rywal: 10 meczów – Lechia, GKS, Stal, Lech, Widzew, Pogoń, Piast, Zagłębie, Radomiak, Raków (W)
Wygrane mecze, Motor > dużych sytuacji niż rywal: 6 – Lechia, Lech, Pogoń, Piast, Zagłębie, Radomiak
Zremisowane mecze, Motor > dużych sytuacji niż rywal: 2 – GKS, Raków (W)
Przegrane mecze, Motor > dużych sytuacji niż rywal: 2 – Stal, Widzew
Motor tyle samo (=) dużych sytuacji co rywal: 1 mecz – Korona
Zremisowane mecze, Motor = dużych sytuacji co rywal: 1 – Korona
Motor < dużych sytuacji niż rywal: 7 meczów – Raków (D), Puszcza, Legia, Górnik, Jagiellonia, Śląsk, Cracovia
Wygrane mecze, Motor < dużych sytuacji niż rywal: 2 – Górnik, Śląsk
Zremisowane mecze, Motor < dużych sytuacji niż rywal: 1 – Puszcza
Przegrane mecze, Motor < dużych sytuacji niż rywal: 4 – Raków (D), Legia, Jagiellonia, Cracovia
PÓŁ SYTUACJE
Aby sklasyfikować okazję jako pół sytuacja:
- w polu trójkąta o wierzchołkach słupek-słupek-piłka znajduje się max 3 przeciwników, piłka jest w strefie bezpośredniego zagrożenia bramki lub piłka znajduje się w polu karnym blisko strefy bezpośredniego zagrożenia bramki, a w polu trójkąta o wierzchołkach słupek-słupek-piłka znajduje się max 2 przeciwników
- piłka jest otwarta, opanowana, pozycja czysta
- strzał z dystansu (do ~20 metra) przez zawodnika, który ma w tym elemencie dużo jakości (subiektywna ocena np. Ivi Lopez), gdzie: piłka jest otwarta, opanowana, pozycja czysta, w polu trójkąta o wierzchołkach słupek-słupek-piłka znajduje się max 2 przeciwników
- można określić tor lotu piłki, po którym piłka znajdzie się w bramce
- piłka „sytuacyjna”, kiedy zawodnik ma mało czasu na reakcję, nie jest w 100% przygotowany, ale jednocześnie jest to dogodna sytuacja
Takich sytuacji drużyna pod wodzą Mateusza Stolarskiego miała wiosną 28. Po raz kolejny za pomocą wykresu przedstawię jak wyglądało to na tle poszczególnych rywali:
Przeciwnicy również i takich sytuacji stworzyli mniej, bowiem 20. Ile wykreował dany rywal pół sytuacji przeciwko Motorowi:
Motor > pół sytuacji niż rywal: 10 meczów – Raków (D), Lechia, Korona, Górnik, Stal, Jagiellonia, Śląsk, Widzew, Pogoń, Zagłębie
Wygrane mecze, Motor > pół sytuacji niż rywal: 5 – Lechia, Górnik, Śląsk, Pogoń, Zagłębie
Zremisowane mecze, Motor > pół sytuacji niż rywal: 1 – Korona
Przegrane mecze, Motor > pół sytuacji niż rywal: 4 – Raków (D), Stal, Jagiellonia, Widzew
Motor tyle samo (=) pół sytuacji co rywal: 4 mecze – Puszcza, Lech, Cracovia, Radomiak
Wygrane mecze, Motor = pół sytuacji co rywal: 2 – Lech, Radomiak
Zremisowane mecze, Motor = pół sytuacji co rywal: 1 – Puszcza
Przegrane mecze, Motor = pół sytuacji co rywal: 1 – Cracovia
Motor < pół sytuacji niż rywal: 4 mecze – GKS, Legia, Piast, Raków (W)
Wygrane mecze, Motor < pół sytuacji niż rywal: 1 – Piast
Zremisowane mecze, Motor < pół sytuacji niż rywal: 2 – GKS, Raków (W)
Przegrane mecze, Motor < pół sytuacji niż rywal: 1 – Legia
ZAGROŻENIE
Tutaj zaliczam wszystkie sytuacje, które trzeba zaliczyć do sytuacji, a nie zmieściły się w wymienionych wyżej kategoriach. Umownie nazwałem je właśnie zagrożeniami. Pojęcie dość szerokie, bo może to być strzał z strefy bezpośredniego zagrożenia bramki, gdzie w polu trójkąta słupek-słupek-piłka znajduje się wielu rywali. Zaliczam tu też np. strzał z boku pola karnego czy z dystansu, który był groźny (w światło bramki, jej obramowanie, czy tuż obok słupka), jak i sytuacje, kiedy zabrakło ostatniego podania, było ono niecelne, bo podający skiksował, a jego kolega przykładowo miał przed sobą tylko bramkarza.
W ten sposób „Duma Koziego Grodu” stwarzała niebezpieczeństwo pod bramką przeciwnika 98 razy. Kolejka po kolejce układało się to następująco:
Natomiast w tej statystyce po raz pierwszy spośród sytuacji przeważają rywale. Stworzyli bowiem 106 takich zagrożeń.
Jaki zespół i w jakiej liczbie:
Motor > zagrożeń niż rywal: 9 meczów – Lechia, Korona, GKS, Puszcza, Górnik, Stal, Jagiellonia, Śląsk, Zagłębie
Wygrane mecze, Motor > zagrożeń niż rywal: 4 – Lechia, Górnik, Śląsk, Zagłębie
Zremisowane mecze, Motor > zagrożeń niż rywal: 3 – Korona, GKS, Puszcza
Przegrane mecze, Motor > zagrożeń niż rywal: 2 – Stal, Jagiellonia
Motor tyle samo (=) zagrożeń co rywal: 1 – Legia
Przegrane mecze, Motor = zagrożeń co rywal: 1– Legia
Motor < zagrożeń niż rywal: 8 meczów – Raków (D), Lech, Widzew, Cracovia, Pogoń, Piast, Radomiak, Raków (W)
Wygrane mecze, Motor < zagrożeń niż rywal: 4 – Lech, Pogoń, Piast, Radomiak
Zremisowane mecze, Motor < zagrożeń niż rywal: 1 – Raków (W)
Przegrane mecze, Motor < zagrożeń niż rywal: 3 – Raków (D), Widzew, Cracovia
PUNKTY SYTUACJI
Podobnie jak w przypadku błędów przy straconych golach, kiedy każdy ma inną wagę, tak i każda stworzona sytuacja waży inaczej. Oczywiście najdogodniejsza jest ta duża. Dlatego wzorem błędów zawodników, aby ustalić kto całościowo bardziej zagrażał postanowiłem policzyć „punkty sytuacji”, ale bez podziału indywidualnego, a drużynowo. Zgodnie z hierarchią – za dużą sytuację 3 punkty, za pół sytuację 2 punkty, zaś za zagrożenie 1.
Motor tychże punktów uzyskał ogółem więcej niż przeciwnicy – 271. Poniżej wykres jak to się rozkładało na poszczególne spotkania:
Przeciwnicy razem znowu wypadają nieco gorzej, gdyż zgromadzili 254 punkty. Kto i ile? Odpowiedź poniżej:
Motor > punktów sytuacji niż rywal: 12 meczów – Lechia, Korona, GKS, Puszcza, Górnik, Stal, Jagiellonia, Śląsk, Widzew, Pogoń, Zagłębie, Radomiak
Wygrane mecze, Motor > punktów sytuacji niż rywal: 6 – Lechia, Górnik, Śląsk, Pogoń, Zagłębie, Radomiak
Zremisowane mecze, Motor > punktów sytuacji niż rywal: 3 – Korona, GKS, Puszcza
Przegrane mecze, Motor > punktów sytuacji niż rywal: 3 – Stal, Jagiellonia, Widzew
Motor < punktów sytuacji niż rywal: 6 meczów – Raków (D), Legia, Lech, Cracovia, Piast, Raków (W)
Wygrane mecze, Motor < punktów sytuacji niż rywal: 2 – Lech, Piast
Zremisowane mecze, Motor < punktów sytuacji niż rywal: 1 – Raków (W)
Przegrane mecze, Motor < punktów sytuacji niż rywal: 3 – Raków (D), Legia, Cracovia
RZUTY ROŻNE W OFENSYWIE
Jeden ze stałych fragmentów gry i jakże istotny. Często to on może przesądzić o wyniku spotkania albo pomóc drużynie, gdy ewidentnie nie idzie. Także w zakładach bukmacherskich często stawia się kupony na liczbę rzutów rożnych, jest to szczególnie popularne na tzw. „taśmach”. Niech o ważności tego stałego fragmentu świadczy fakt, że tylko w Ekstraklasie w zeszłym sezonie (2023/2024) padło 99 goli po rzutach rożnych. Przejdę zatem do tego jak wyglądało to w wykonaniu „Niezniszczalnych” w bieżącym sezonie.
RZUTY ROŻNE Z PRAWEJ STRONY
Podzieliłem to na dwie strony, aby być bardziej dokładnym. Spójrzmy zatem na mapę kierunków/sektorów w jakich były wykonywane „rogi” z prawej strony (patrząc z perspektywy zespołu atakującego):
Na krótko: 3
Na krótki słupek: 14 (1 gol)
Okolice 5 metra w centrum bramki: 3
Centrum pola karnego, światło bramki: 18
Centrum pola karnego poza światłem bramki, za długim słupkiem: 2
Skraj pola karnego: 4
Liczba rzutów rożnych z prawej strony ogółem: 44
Celność: 34% (*w przypadku rozegrania na krótko do celności zaliczam dośrodkowanie po podaniu (a nie podanie), bo takim schematem gra Motor. Trzeba przy tym pamiętać, że dośrodkowanie niecelne nie oznacza, że było ono złe. Mogło być ono dobre, w dobry sektor, groźne, ale np. zawodnik nie trafił w piłkę)
Stworzone sytuacje: 2x duża sytuacja, 1x pół sytuacja, 3x zagrożenie (11 punktów sytuacji)
Jedyny gol po rzucie rożnym z prawej strony – Sebastian Rudol (asysta: Bartosz Wolski) w meczu z Legią Warszawa przegranym 2:5.
RZUTY ROŻNE Z LEWEJ STRONY
Gdyby nałożyć na mapkę każdy pojedynczy rożny to z tej strony byłby mniejszy rozrzut aniżeli z prawej. Być może wiąże się to z tym, że głównym wykonawcą tego stałego fragmentu gry jest Bartosz Wolski, który jest prawonożny, więc z lewego narożnika dogrywa piłki dochodzące. Mapka kierunków prezentuje się tak:
Na krótko: 5
Na krótki słupek: 17 (2 gole)
Okolice 5 metra w centrum bramki: 14
Centrum pola karnego: 4
Okolice 5 metra, poza światłem bramki, za długim słupkiem: 1
Liczba rzutów rożnych z lewej strony ogółem: 41
Celność: 15%
Stworzone sytuacje: 1x duża sytuacja, 2x pół sytuacja, 3x zagrożenie (10 punktów sytuacji)
Gole:
– Paweł Stolarski po zgraniu głową Samuela Mraza (dośrodkowanie: Bartosz Wolski) w meczu z Radomiakiem Radom (1:0)
– Marek Bartos po zgraniu głową Kaana Caliskanera (dośrodkowanie na krótki słupek-> rywal przedłużył głową na długi) w meczu z Rakowem Częstochowa (2:2)
RZUTY Z AUTU WYSOKOŚCI POLA KARNEGO RYWALA
Kolejny ze stałych fragmentów gry i wcale nie mniej ważny. Dostrzega to już coraz więcej klubów. W końcu jest on wykonywany najczęściej ze wszystkich SFG w trakcie meczu i można z niego uzyskać niemałą korzyść. Ja w swojej analizie skupiłem się na tych, które w teorii mogą stworzyć najwięcej zagrożenia, czyli tych z wysokości pola karnego rywala. Kultowym obrazkiem w Ekstraklasie jest już zawodnik Puszczy Niepołomice, który bierze piłkę i długi rozpęd za linią boczną. Co prawda Puszcza robi to praktycznie z całej połowy przeciwnika… Ale niekoniecznie trzeba wrzucać daleko.
Jak robił to Motor? W sposób zróżnicowany i z różnym skutkiem. Ogółem wykonywał ich 67. Podział na krótkie i długie wrzuty przedstawia wykres kołowy:
Wykonawcami krótkich rzutów byli najczęściej skrzydłowi Motoru (to oni są wyznaczeni do tego w tym sektorze), jeśli zaś chodzi o długie rzuty ich wykonawcą był Sebastian Rudol.
Sytuacje po wykonaniu autów z wysokości pola karnego rywala:
- krótkie: 1x duża sytuacja – gol, 3x zagrożenie (6 punktów sytuacji)
- długie: 1x zagrożenie (1 punkt sytuacji)
Gol, który został zdobyty padł po krótkim rozegraniu (Ceglarz->Luberecki->Samper->Mraz) w meczu z Rakowem Częstochowa – gol na 2:1 dla Motoru.
WYPROWADZENIE PIŁKI Z WŁASNEGO POLA KARNEGO I JEGO WYSOKOŚCI*
Swego czasu bardzo modny, często omawiany temat przez kibiców Motoru. Podobnie zresztą jak na pewnym etapie wśród kibiców każdego klubu, który chce budować swoje akcje grając krótko od tyłu, bo przecież „Po co tak krótko grają? Za dużo ryzykują. Tylko sprowadzają na siebie kłopoty. Lepiej niech wywalą tę piłkę”. Kiedy jest o tym najgłośniej? Oczywiście kiedy pojawiają się błędy, bo te są bardziej widoczne, a już szczególnie kiedy padają po nich bramki. Natomiast dobre wyprowadzenie i korzyści z niego gdzieś wszystkim umykają.
Dokonałem jasnego podziału na krótkie i długie oraz policzyłem ich skuteczność – za skuteczne uznaję rozegranie, które pozwoliło ominąć pressing rywala, piłka jest pod kontrolą, opanowana. No i tutaj warto wrócić do gwiazdki, której użyłem w tytule tego aspektu. Liczę tu sytuacje, gdy piłka była pod pełną kontrolą Motoru i miała miejsce presja ze strony rywala, zaliczam tu także wznowienia z 5 metra, jak i rzuty wolne z pola karnego, nie wliczam tylko rzutów z autu.
DŁUGIE WYPROWADZENIE
Jak więc to się ma w przypadku Motoru? Zacznę od długiego wyprowadzenia…
Ogólna skuteczność w przypadku długiego wyprowadzenia wynosi 32%. Podział na poszczególne mecze:
*Mecz z Puszczą Niepołomice nie jest policzony, ponieważ Puszcza pressowała większość meczu od linii środkowej i nie byłoby to miarodajne.
Wpływ na stworzone sytuacje: 2x pół sytuacja, 2x zagrożenie (6 punktów sytuacji)
KRÓTKIE WYPROWADZENIE
Z tego Motor jest bardziej znany. Charakterystyczne jest chociażby ustawienie przy wznowieniu z 5 metra, kiedy na szerokości pola bramkowego są rozstawieni 3 zawodnicy – dwóch stoperów i bramkarz. Zdecydowanie częściej Motor chciałby grać w ten sposób, aniżeli długo, bo w tym czuje się bardziej komfortowo. Są na to dowody w postaci liczb – ogólna skuteczność krótkiego wyprowadzenia to 59%. Rozkład kolejka po kolejce poniżej:
*Mecz z Puszczą Niepołomice nie jest policzony, ponieważ Puszcza pressowała większość meczu od linii środkowej i nie byłoby to miarodajne.
Wpływ na stworzone sytuacje: 3x duża sytuacja, 1x pół sytuacja, 9x zagrożenie (17 punktów sytuacji)
Gole zdobyte po krótkim wyprowadzeniu: 2 – vs Pogoń (na 2:0); vs Piast (na 1:0)
Gole stracone po krótkim wyprowadzeniu: 2 – vs Jagiellonia (na 0:1); vs Widzew (na 2:3)
Wnioski: „Nie taki diabeł straszny jak go malują”.
Tak oto wyglądała piłkarska jesień w wykonaniu Motoru Lublin. Ze względu na ciągłość procesu i niezmienny etos pracy podobnych rzeczy możemy się spodziewać także wiosną, przynajmniej jeśli chodzi o samą grę. A co z wynikami? Tu też raczej nie trzeba się martwić. Motor póki co jest jedną z niewielu drużyn, które mogą być w pełni spokojne i patrzeć z optymizmem. Na samej górze tabeli jest gorączka wielka mistrzostwa, chyba tylko Jagiellonia jest spokojna. W przedziale miejsc 5-9 kibice Cracovii i Widzewa chyba chcieliby troszkę więcej. W Górniku z kolei jest znak zapytania, choć końcówka była dobra. Z kolei w Pogoni wiadomo jaka jest sytuacja. Dolna połówka tabeli chce stabilności i spokojnego utrzymania, a większości klubów wcale nie jest wesoło, między miejscami 10-16 jest pięć punktów różnicy, dwa mecze i może się zrobić ciepło. Lechia zmaga się ze swoimi problemami organizacyjnymi, natomiast Śląsk szoruje po dnie i niełatwo będzie się z niego wygrzebać. A Motor? Spokój, rzetelna, po prostu dobra praca na miarę możliwości, a nawet minimalnie ponad. Może uda się powalczyć o coś więcej, kto wie. W końcu marzyć w Lublinie nikt nie zabroni…
Źródło obrazka wyróżniającego: Foto: Łukasz Wójcik / Motor Lublin