Kącik Rakowa Częstochowa #4: Decydująca faza sezonu – misja Szczecin!

Po serii meczów, w których Raków punktował na poziomie godnym mistrza, nadszedł czas na pojedynek z Pogonią Szczecin. W stolicy województwa zachodniopomorskiego o zwycięstwo będzie bardzo trudno, ale medalikom trudno sobie wyobrazić inny scenariusz niż wygrana na stadionie im. Floriana Krygiera.

źródło obrazka wyróżniającego: Jarosław Kłak

Zatrzymać potężnego Greka

Pomimo zawirowań i wątpliwości, jakie towarzyszyły Pogoni w przerwie zimowej, szczeciński zespół wiosną prezentuje się znakomicie. Efekt? Czwarte miejsce w tabeli na sześć kolejek przed końcem sezonu. Spory w tym udział ma napastnik Efthymios Koulouris. Grecki snajper pewnie zmierza po koronę króla strzelców Ekstraklasy – ma na koncie już 21 bramek i wyprzedza o cztery trafienia Benjamina Källmana z Cracovii oraz Mikaela Ishaka z Lecha Poznań. Siłą Koulourisa są nie tylko świetne warunki fizyczne, ale przede wszystkim imponująca skuteczność. Obrońców Rakowa czeka trudne zadanie w rywalizacji z 29-latkiem, choć nie jest to misja niemożliwa. Raków w tym sezonie udowadniał, że potrafi zneutralizować nawet najgroźniejszych snajperów – jak choćby Leonardo Rochę w meczu w Radomiu (który zimą trafił później do Rakowa) czy Mikaela Ishaka w walentynkowym starciu na Bułgarskiej. Tym razem jednak zadanie może być trudniejsze, bo Koulouris znajduje się w kapitalnej formie – w ostatnich 11 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach zdobył aż 12 bramek. Pojedynki Greka ze stoperami Rakowa mogą okazać się kluczowe w sobotnim starciu.

Świetni u siebie, fantastyczni na wyjeździe

Na korzyść czerwono-niebieskich z pewnością przemawia fakt, że aż cztery z ostatnich pięciu wizyt w Szczecinie kończyły się ich zwycięstwami. Choć były to często punkty wydarte w bólach, każda wygrana na tak trudnym terenie smakuje wyjątkowo. Pogoń Szczecin to bowiem zespół, który biorąc pod uwagę jedynie mecze domowe zajmowałby dziś drugie miejsce w tabeli, tuż za Lechem Poznań.

Z kolei Raków to absolutny dominator w spotkaniach wyjazdowych. Ekipa Marka Papszuna wciąż nie zaznała smaku porażki na obcym stadionie w tym sezonie. W 14 meczach na wyjeździe zgromadziła aż 32 punkty, co stanowi wynik godny podziwu.

Wszystko to zapowiada pasjonujące widowisko, w którym naprawdę trudno wskazać faworyta.

Kluczowy etap

Wchodzimy w decydującą fazę sezonu. Do końca rozgrywek pozostało już tylko sześć kolejek. O mistrzostwo Polski walczą trzy zespoły: Raków Częstochowa, Lech Poznań i Jagiellonia Białystok. Czerwono-niebiescy znajdują się obecnie w najlepszej pozycji – mają trzy punkty przewagi nad Lechem oraz cztery nad Jagiellonią. Pojedynek w Szczecinie może mieć ogromne znaczenie w kontekście końcowego triumfu. Oprócz zaplanowanego na 10 maja starcia z Jagiellonią, sobotni mecz wydaje się być najtrudniejszą przeszkodą, jaka czeka zespół Marka Papszuna w końcówce sezonu.

Świetny Ivi

Kibiców Rakowa cieszy też powrót do formy Iviego Lópeza. Hiszpan w ostatnim meczu z Radomiakiem zdobył gola i asystę w ciągu zaledwie dziesięciu minut. Można z uśmiechem stwierdzić, że wraz z poprawą pogody lepszą formę złapał również jeden z liderów zespołu. W spotkaniach takich jak z Pogonią Raków zawsze stawia na solidną defensywę – i to właśnie dobra organizacja w tyłach może przesądzić o sukcesie.

Wszystko poukładane

Siedem zwycięstw w ostatnich ośmiu meczach to imponujący wynik. Nie licząc starty punktów na wyjeździe w Niepołomicach z tamtejszą Puszczą, Raków wygrywa regularnie, również z drużynami z dolnych rejonów tabeli, co bez wątpienia jest kluczowe w kontekście walki o najwyższe cele. Ponadto poprawiła się również gra Medalików.

Spotkanie z Legią wygrane 3:2 było prawdziwym piłkarskim widowiskiem godnym szlagieru naszej Ekstraklasy. Drużyna Marka Papszuna dobrze kontroluje swoje mecze i najczęściej rozgrywa je na swoich warunkach, tak jak miało to miejsce choćby w Lubinie.

Ponadto Raków tydzień temu udowodnił, że potrafi odwrócić wynik. Radomiak za sprawą trafienia Rafała Wolskiego jako pierwszy wyszedł na prowadzenie, ale Medaliki bardzo szybko wróciły do spotkania i ostatecznie przechyliły szalę zwycięstwa na swoją korzyść.

Wygląda na to, że jeśli czerwono-niebiescy nie spuszczą z tonu, zdobędą mistrzostwo Polski, bo są najbardziej regularną i poukładaną drużyna w stawce

Pogoń Szczecin – Raków Częstochowa to bez wątpienia największy hit 28. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Początek meczu w sobotę o godzinie 20:15.

Share via
Copy link