Kącik Stali Mielec #8: Po meczu z Lechem

Po krótkiej przerwie wracamy do cyklu, w którym analizujemy i opisujemy występy Biało-Niebieskich. W sobotę odbył się kolejny mecz PKO BP Ekstraklasy. Lech Poznań podejmował u siebie Stal Mielec, spotkanie zakończyło się wynikiem 2-1 i wydaje się to sprawiedliwy rezultat, choć Stali nie brakowało zaangażowania i przy odrobinie szczęście remis był możliwy

Mateusz Kochalski

Trudno tu o ocenę, ponieważ nie miał zbyt wiele okazji do wykazania się, jednak gdy trzeba było to pewnie interweniował. Nie zgodzę się z nielicznymi (ale istniejącymi) opiniami, iż przy obu golach mógł zachować się lepiej, faktycznie przy pierwszej bramce był niezdecydowany, a powinien maksymalnie skrócić kąt, ale mam duże wątpliwości czy przyniosłoby to obronę. Przy drugim trafieniu mógł inaczej odbić piłkę, ale myślę że przy takich sytuacjach nie ma się czasu na myślenie gdzie odbić futbolówkę.

Bert Esselink

Niestety kolejny raz Bert pokazuje, iż nie jest zawodnikiem na poziomie pierwszego składu drużyny Ekstraklasy i nawet nie chodzi o zawalonego gola, oczywiście jest to bardzo istotne, ale zdecydowanie za często wychodził brak szybkości i umiejętności celnego podawania.

Mateusz Matras

Czy to był wybitny występ? Na pewno nie, ale nie przypominam sobie jakiś większych błędów z Jego strony i biorąc pod uwagę trójkę naszych środkowych obrońców wypadł zdecydowanie najlepiej.

Marco Ehmann

Normalnie napisałbym, że zagrał bardzo dobrze, ponieważ trudno Mu cokolwiek zarzucić w grze obronnej, ale oba gole idą między innymi na Jego konto, więc był to tragiczny występ.

Krystian Getinger

W mojej opinii solidny występ. Co prawda w grze do przodu szału nie było (bywało zdecydowanie gorzej), ale bardzo dobrze zabezpieczył swoją część obrony, a przecież z rywalami na poziomie Lecha obrona jest najważniejszym zadaniem dla wahadłowego.

Piotr Wlazło

Już było coraz lepiej… nie dało się tego oglądać, w obronie nie zrobił absolutnie nic, a to zwalnianie gry jest najgorszym (oprócz wejścia na boisko Wolsztyna) co mogło nas wczoraj spotkać. Początkowo myślałem że pierwszy gol jest również Jego zasługą, jednak po obejrzeniu tej sytuacji na chłodno dochodzę do wniosku, iż faktycznie powinien być bardziej agresywny,  ale widziałbym tutor wielkiej winy.

Michał Trąbka

Przypomina mi się Michał z początku sezonu. Zdecydowanie za rzadko był aktywny w ofensywie, a jak to miał piłkę, to zazwyczaj notował głupie straty.

Łukasz Gerstenstein

Bardzo zły występ. Biorąc pod uwagę sposób gry Gerrego błędy w defensywie były to przewidzenia i nie mam tutaj wiele do zarzucenia, ale w ataku nie zrobił absolutnie nic.

Koki Hinokio

Czytam, że Jego zejście to skandal i kompletnie nie rozumiem tej opinii. Ja rozumiem, że biega bardzo dużo i, że w każdym momencie może mieć akcję życia, ale był kompletne niewidoczny, a jak już się pojawił, to nic z tego nie mieliśmy.

Maciej Domański

Zdecydowanie top. Ma gola, ale nawet gdyby nie on, to był wszędzie i była to produktywna aktywność.

Ilya Shkurin

Bodaj po meczu z Zagłębiem przeczytałem opinię, że Ilya to połączenie Fabiana z Saidem, ale mam trochę inne zdanie: dla mnie Ilya to połączenie Fabiana z Oskarem Zawadą. Jak gramy po ziemi w ataku pozycyjnym to jest najlepszy na boisku i pięknie się cofa, ale podczas gry górą z kontry, wykazuje chęci do skoku na poziomie tych u Oskara.

Mateusz Stępień

Byłem i dalej jestem zwolennikiem Jego gry na 10, ale zagrał tak słabo, iż podczas któregoś kontaktu z piłką miałem reakcję typu „to On gra?”

Matthew Guillaumier

Był dosyć aktywny i zdecydowanie rzadziej zwalniał grę od Piotra Wlazły, ale nie dał żadnych argumentów dla Jego występów od pierwszej minuty.

Krzysztof Wolkowicz

Na początku był niewidoczny, potem trochę się obudził i brał udział w 2/3 groźniejszych, ale więcej korzyści było z gry Getka.

Kai Meriluoto

Powoli zaczynam się zastanawiać czy trener Kiereś nie miał racji i Kai faktycznie najlepiej czuje się na 9. Widziałem chęci i w sumie tyle.

Alvis Jaunzems

Nie zgodzę się z opinią, iż dał złą zmianę. Na pewno nie był to wybitny mecz, ale trochę uszczelnił tyły, a w ataku próbował więcej od Gerrego.


Podsumowanie

Nie ma co tu dużo pisać: niby jest przegrana, ale to jest przegrana, z której możemy być dumni. To nie była powtórka meczu z Rakowem, tutaj pokazaliśmy zaangażowanie i graliśmy jak równy z równym z Lechem.

Osobiście na Odrę wyszedłbym tak:

Jałocha/Dudek

Bert – Matras – Leo

Alvis – Gulli – Santos – Wolko

Stępień – Maj

Kai

A na Koronę tak:

Kochal

Ehmann – Matras – Bert [1]

Gerry – Wlazło [2]– Koki – Getek

Doman – Trąbka

Ilya

[1] Jestem przeciwko Bertowi, ale Pajno kontuzja…

[2] powinien usiąść na ławce, ale Gulli wygląda tak samo źle.

Share via
Copy link