W sobotę odbył się kolejny mecz PKO BP Ekstraklasy. Widzew Łódź podejmował u siebie Stal Mielec, spotkanie zakończyło się wynikiem 1-0; było to raczej wyrównane spotkanie, jednak to drużyna gospodarzy przeważała i kreowała więcej sytuacji. Wydaje się więc to sprawiedliwy rezultat.
Przedstawię Wam moją opinię na temat gry „Biało-Niebieskich”:
Mateusz Kochalski
Jeśli naszym najlepszym zawodnikiem jest bramkarz to jest bardzo źle. Gdyby nie Mateusz spokojnie byłoby 2/3 – 0
Bert Esselink
Zagrał zdecydowanie lepiej, niż z Koroną, ale (szczególnie w pierwszej połowie) był dosyć często zamieszany w groźne akcje Widzewa.
Mateusz Matras
Nie napiszę, że zagrał źle, ponieważ według mnie nie był to jakiś zły występ, ale Matrix potrafi zagrać zdecydowanie lepiej. Może nie popełnił zbyt wielu błędów, ale mam wrażenie, że przy większości sytuacji dla rywali można powiedzieć „mógł się zachować lepiej”
Marco Ehmann
Miał 1, może 2 głupie zachowania w obronie, ale według mnie był najpewniejszy spośród trójki naszych środkowych obrońców.
Krystian Getinger
Tradycyjny „Getkowy” występ. W obronie zagrał przyzwoicie (w drugiej połowie było trochę gorzej, ale i tak nie było bardzo źle), natomiast w ataku musi grać lepiej (jest poprawa, ale od wahadłowego trzeba oczekiwać zdecydowanie więcej)
Michał Trąbka
Jeden z niewielu godnych uwagi występów w tym meczu. Może trochę za mało było walki w obronie i dobrych dalekich podań, ale podobały mi się te rajdu z piłką przez 40 metrów.
Matthew Guillaumier
Chciałbym napisać, iż zagrał dobrze, ponieważ nie było legendarnych kółek i głupich strat, ale niestety nie wynikało to z wielkiego talentu Gulliego, tylko reprezentant Malty był tak niewidoczny, że nie miał kiedy naśladować naszego podstawowego defensywnego pomocnika.
Mateusz Stępień
Miało być tak pięknie… co z tego, iż starał się grać do przodu jak 99% tych akcji kończyło się głupią stratą, albo niecelnym podaniem? Na dodatek w pierwszej części spotkania Jego flanka obrony była dziurawa jak ser.
Maciej Domański
Coś tam próbował i nie był to tragiczny występ, ale od piłkarza tej klasy oczekuję trochę więcej, niż bycia raczej niewidocznym i obudzenia się podczas 3, może 4 akcji.
Koki Hinokio
Bardzo przyjemny występ. Co prawda na początku był niewidoczny, ale jak się obudził to brał udział przy dużej części akcji i, co najważniejsze, coś z tej aktywności wynikało, choć były 2 akcje gdzie az się prosiło o górne podanie do wbiegającego na wolne pole (chyba) Ilyi.
Ilya Shkurin
Gdzie był prawdziwy Ilya? Ja rozumiem, że graliśmy na 0-0, a Ilya zdecydowanie lepiej czuje się w ataku pozycyjnym, ale przecież były takie okresy, a żeby Białorusin się łaskawie pokazał, to piłka musiała być w okolicach pola karnego.
Łukasz Gerstenstein
Na pewno zagrał zdecydowanie lepiej od Mateusza Stępnia, ale brakowało mi tych Jego wejść 1 na 1.
Kai Meriluoto
Bardzo zły mecz. Narzekamy na aktywność (a raczej jej brak) Ilyi, ale Kai zagrał jeszcze gorzej i chyba jedyne co zrobił wartościowego, to raz lekko podał (albo przepuścił piłkę (nie pamiętam)) do przyzwoicie ustawionego Getka.
Krzysztof Wolkowicz
Nawet jeśli Getek był zmęczony to dlaczego nie wszedł Leo? Gorzej by nie było, a biorąc pod uwagę Jego zaangażowanie, może zrobiłby cokolwiek w ataku.
Łukasz Wolsztyński
No co za przypadek… gość bez techniki i szybkości popisuje się brakiem techniki i szybkości? No nikt się spodziewał…
Rafa Santos
Po sparingach i meczu ze Śląskiem miałem nadzieję na dobrego zmiennika dla Michała Trąbki i się bardzo zawiodłem. Rafa zrobił potężne nic, a niech podsumowaniem Jego występu będzie sytuacja jak trójka naszych zawodników wychodzi do szybkiego ataku, a Rafa po długim namyśle woli wycofać do obrońcy.
Podsumowanie
Az się przypomina mecz z Puszczą. Ja nie wiem, my mieliśmy jakikolwiek plan na grę? Tam nie było żadnego planu. To może chociaż była poprawa stałych fragmentów gry? Oczywiście nie! Ja się pytam co się stało ze SFG? Jak nie masz planu to chociaż przepchnij mecz za pomocą SFG, a tutaj jesteśmy całkowicie bezradni w tym elemencie gry.
Co do trenera: jest coraz więcej opinii typu Kiereś out i ja rozumiem że wyników ostatnio nie ma, gra wygląda okropnie i jest teraz przerwa na reprezentacje czyli najlepszy moment na zmianę, ale według mnie byłaby to zła decyzja, ponieważ nie jestem zwolennikiem ideologii, która mówi że każdy kryzys powinien oznaczać zwolnienie. Dajmy trenerowi 2/3 mecze, jak nie będzie poprawy, to zwalniamy, ale teraz jest moim zdaniem za wcześnie (szczególnie, iż rynek nie oferuje nikogo wartego uwagi.).
Na koniec mam 2 bardzo istotne pytania:
- Jakie haki na trenera mają Wolsztyn i Wolko?
- Czy i dlaczego trener się obraził na Leo i Alvisa?
Osobiście na Wartę wyszedłbym tak:
Kochal
Ehmann – Matras – Bert
Alvis [1]– Trąbka – Wlazło [2]– Getek
Doman – Koki
Ilya
[1] Ja wiem, że przepis o młodzieżowcu, ale szczerze? Mam to w nosie. Czeka nas prawdopodobnie kluczowy moment sezonu i musimy wyjść najmocniejszym składem, a nie patrzeć na durne przepisy. Zawsze można nadrobić te minuty, albo po prostu zapłacić karę (tak tylko przypominam, że 15>3).
[2] Sam nie wiem kogo tu wybrać. Piotr jest hamulcowym zespołu, Gulli jest na poziomie 2 ligi, a cofając Domana kompletnie tracimy środek pola.