Kącik Stali Mielec #68: Po meczu ze Zniczem

Udało się! Mamy pierwsze zwycięstwo w sezonie. Co prawda, jest ono pomimo naszej „wybitnej” obrony i głównie dzięki słabości rywala, ale wygrana to wygrana.

Przedstawię Wam moją opinię na temat gry „Biało-Niebieskich”:

Konrad Jałocha

W pierwszej połowie miał jedną interwencję i pomyślałem sobie wtedy, że mecz z Wisłą był wypadkiem przy pracy. No ale jednak nie był. Później niestety puszczał wszystko (nawet najprostsze piłki). Gdyby dokładnie tak samo zagrał Szurlej, dzień po meczu zostałby wywalony z klubu i musiałby zapłacić odszkodowanie. Aż tak drastycznych kroków nie oczekuję, ale wyrzucenia na trybuny już jak najbardziej.

Piotr Kowalik

Może kiedyś będą z niego ludzie (wątpię, ale oby), może za tydzień mnie uciszy, ale w chwili obecnej uważam, że Ivan robi mu (i nam) krzywdę. W obronie był dramat (zawalił przynajmniej jednego gola, ale ogólnie była tragedia). Podczas wyprowadzania natomiast nie zrobił nic dobrego (złego też nie za dużo, ale zdecydowanie więcej).

Adrian Bukowski 

Popełnił zdecydowanie najmniej błędów (biorąc pod uwagę stoperów), ale obrona wyglądała żenująco, a to on był jej szefem. Mam wrażenie, że gdyby na jego miejscu był Matras, taki Kowalik wyglądałby zupełnie inaczej.

Marvin Senger

W obronie nic nie ogarniał (jeszcze bardziej nic, niż Kowalik i Szeliga), ale to już trochę tradycja. Tradycją nie jest jednak dramat w ataku – tradycyjnie był aktywny, ale miał tyle niecelnych podań i ogólnie strat, że szkoda gadać.

Ale Diez

W ataku wyglądał nieźle (choć gorzej niż z Wisłą) i moim zdaniem będziemy mieć z niego dużo radości, ale w obronie był dramat. Wiecznie spóźniony, zawalił przynajmniej jednego gola no i ogólnie była tragedia. Gdyby kadra była normalna, sprawdziłbym go na 10.

Jost Pisek

Był kompletnie nieaktywny, ale mam to głęboko w nosie. Jak co mecz ma robić takie liczby, to może nie pokazywać wiele więcej i za bardzo mi to nie przeszkadza.

Piotr Wlazło

Miał mniej więcej  dwa fajne podania, ale to tyle dobrego. Ze złych rzeczy: w ataku ogólnie był niewidoczny, a jak się pojawił, to notował straty, natomiast w obronie nie pamiętam żadnej skutecznej interwencji, ale za to przypominam sobie głupi faul i złe zachowania przy golach.

Bartosz Szeliga

W obronie jego strona przeciekała okropnie, a w ataku też był dramat, ale pamiętajcie – wywalenie Getka to była tylko i wyłącznie sportowa decyzja.

Maciej Domański

Ma gola i to jest najważniejsze, ale oprócz tego i paru lag, nie zrobił nic więcej. Przypominam – Doman nie jest dziesiątką!

Paweł Kruszelnicki

Widać, że chce i kolejny raz pokazał fajną szybkość oraz zwinność. Tylko jakoś nie wiem – może nie miał do tego okazji, przez nasze dziadostwo, ale moim zdaniem nie pokazał tyle, ile się go chwali.

Mario Losada

W pierwszej części świetnie pressował, rozgrywał i w ogóle grał super (szkoda, że nic nie strzelił). W drugiej było dokładnie odwrotnie – był kompletnie nieaktywny, ale ma najważniejsze – gola.

Dawid Mazurek 

Śmierdzi mi gorszym Gerrym (obrona tragedia, atak ogólnie super, ale to zależy od meczu), natomiast on, w przeciwieństwie do Szeligi, chociaż cokolwiek pokazał

Kwiatkowski, Sadłocha i Niedźwiedź nie pokazali nic wartego uwagi. Gdybym bardzo chciał, coś bym napisał, ale nie widzę sensu.


Coś, co miało być podsumowaniem, ale od dawna nim nie jest 

Za wiele się w gabinetach nie wydarzyło, więc trzeba coś napisać o meczu (nie lubię merytoryki, ale na szczęście nie mam się do czego odpalić).

Super, że jest zwycięstwo i ten atak da nam dużo radości, ale sorry – nasza obrona wyglądała okropnie i gdyby nie golkiper rywali, byłoby solidnie w łeb, bo nasza obrona jest tak wybitna. O lewej stronie już pisałem, na temat Jałochy też (jeszcze później coś będzie), ale jeszcze jednego tematu nie poruszyłem. Ostatnio widziałem statystyki, że pomiędzy polem bramkowym, a punktem karnym pada najwięcej goli. I co? I w tym meczu nie było tam nikogo od nas. Nie wiem, czy to była wina Ivana czy Wlazły i Piska, ale tak się nie da grać.

Na pewno prezes po sezonie powie, że analiza wsteczna zawsze skuteczna, więc mówię już teraz: bramkarz jest potrzebny na wczoraj. Do tego wypadałoby minimum 2 (najlepiej 4) stoperów i przynajmniej jednego (w idealnym świecie dwóch) prawego wahadłowego. Wiem, Excel i tak dalej, ale bramkarz to obowiązek. Wiem, jak to się skończy, ale chcę mieć zabezpieczenie na majową konferencję.

Gabinety – była jedna sytuacja, więc nie mogę się powstrzymać. Jeden z kibiców zauważył, że dalej na bluzach mamy logo PGE zaklejone taśmą. Samo to jest słabe, ale trudno, bo rozumiem (choć nie popieram) argumenty prezesa. Później niestety prezes stwierdził, że warto włączyć X i napisał na przykład takie coś „Jeśli chodziłoby o troskę to zadzwoniłby Pan do klubu i poinformował nas o problemie a nie kolportował tematu po całym świecie”, a następnie postanowił wyszukać, gdzie pracuje 1 z kibi… wróć – hejterów.

Żeby nie było, że tylko krytykuję (wcale tak nie jest XD) – nowe grafiki wyglądają bardzo ładnie.

Osobiście na Polonię wyszedłbym tak:

Matys*

Kwiatkowski – Wlazło – Bukowski**

Gerbo*** – Pisek – Doman– Mazurek

Kruszelnicki – Diez

Losada

* Matys, Chrapusta, Szurlej – obojętnie, byle nie Jałocha.

** Mam dość Kowalika i Sengera.

*** O ile jest zdrowy. Jak nie, to Diez, Doman na 10 i Sommerfeld na 8.