Kącik Stali Mielec #71: Po meczu z Odrą

Mamy pierwszą wygraną u siebie od lutego! Oczywiście jest ona (a szczególnie jej sposób) wielkim powodem do radości, ale niech nikogo to nie zmyli. Dalej jesteśmy dziadami (dobrze graliśmy tylko pierwsze i ostatnie 10 minut, a najbardziej nam pomógł sędzia, wyrzucając Kwiatkowskiego) i kilka transferów jest potrzebnych na wczoraj.

Przedstawię Wam moją opinię na temat gry „Biało-Niebieskich”:

Michał Matys

Niby przy golu jest niewinny i nawet miał parę niezłych interwencji, ale przy piąstkowaniu itp. był bardzo niepewny.

Paweł Kwiatkowski

Najlepszy jest ten, kto nie gra. Myślałem, że będzie naszym ratunkiem przed tragicznym Kowalikiem, no ale nie jest. W obronie był mega elektryczny, a w rozegraniu praktycznie każde podanie szło do przeciwnika.

Piotr Wlazło

W obronie niby nic nie zawalił, jednak kilka razy miałem takie „winny jest ktoś inny, ale czy aby na pewno Piotr nie mógł zrobić więcej?”. W rozegraniu natomiast (chyba już tradycyjnie) podobały mi się jego przerzuty.

Marvin Senger

Czy był to jakiś super występ? Absolutnie nie, bo w ataku nie zrobił kompletnie nic i mam wątpliwości, czy nie mógł zrobić więcej przy golu, ale kolejny raz Marvin W MIARĘ ogarniał, co się koło niego dzieje (nie jest to u niego normą).

Ale Diez

W obronie o dziwo nie popełnił większego błędu. W ataku natomiast widać było, że chce, ale co z tego, skoro nie umie?

Jost Pisek

Moim zdaniem nie zrobił nic pożytecznego i zapamiętałem go jedynie z dwóch złych strzałów z daleka. Tylko też nie mogę go za to winić – po prostu najlepiej czuje się on pod bramką rywala, a takich sytuacji za bardzo nie było. Czy jestem leniem i skopiowałem opis z poprzedniego meczu? Oczywiście. Czy zagrał tak samo, jak z ŁKSem? Moim zdaniem tak.

Maciej Domański

W ataku miał parę niezłych podań, ale nie było tego dużo i tak naprawdę bardziej podobało mi się jego szukanie wolnego miejsca (niestety rzadko dostawał piłkę). Muszę jeszcze wspomnieć o obronie, gdzie kilka razy skutecznie przeciął podanie (chyba pierwszy raz tego dokonał).

Matija Kavčič

W obronie teoretycznie nie zawalił nic wielkiego, ale mam bardzo istotne pytanie: gdzie on był przy bramce? Może czegoś nie zauważyłem (musiałbym obejrzeć skrót), ale to była jego strefa, a był nie wiadomo gdzie. Odnośnie ataku powiem tyle – Getek przy nim to Roberto Carlos.

Fryderyk Gerbowski

Jestem jego fanem i muszę zauważyć, że miał na początku parę niezłych dryblingów, no ale nie będę robił z was debili i muszę przyznać, że zagrał bardzo źle. Tych dryblingów (i ogólnie aktywności) było bardzo mało. Na dodatek to on przegrał pierwszy pojedynek przy bramce.

Paweł Kruszelnicki

Ma tego gola, ale gdyby go nie miał, napisałbym to samo – gość jest kotem.

Mario Losada

Wiem, że nie miał za dużo okazji do pokazania swoich umiejętności, ale w poprzednich meczach chociaż próbował coś pressować czy rozgrywać, a tu nawet tego nie było.

Kacper Sadłocha

Ma asystę i ogólnie coś tam szarpał.

Kamil Odolak

Ma gola i asystę. Czego chcieć więcej?

Kacper Sommerfeld

Jednak mecz z ŁKSem był wypadkiem przy pracy – z Odrą pokazał super przegląd pola.

Mazurek i Niedźwiedź nie pokazali nic wartego uwagi, ale trzeba pamiętać, że zagrali bardzo krótko.


Coś, co miało być podsumowaniem, ale od dawna nim nie jest 

To tyle o meczu, czas na gabinety.

Wiem, że temat stary (zapomniałem napisać o tym tydzień temu) i nie oburzył mnie za bardzo (pewnie dlatego, że o tym wiedziałem). Moim zdaniem jednak warto o tym napisać. Prezes przyznał, że chodzi na smyczy kiboli. Tym razem chodzi o niewpuszczenie kibiców Wisły i karę od PZPN (pamiętajcie – tutaj Excel się nie liczy), ale to jest tylko symbol tej patologii.

Puerto – nie wiem, może odpali, ale my potrzebujemy wzmocnienia na już, a nie gości, którzy kiedyś może odpali. Nie jestem jednak zdziwiony ani tym, ani tym, że miało być maksymalnie dwóch obcokrajowców, a Israel jest piątym. Mamy (a dokładnie prezes ma) tak świetną opinię, że żaden Polak do nas nie chce przyjść i musimy szukać kogokolwiek zagranicą.

Zastanawiałem się, czy o tym pisać, bo niby mam dosyć stanowcze zdanie na ten temat, ale nie wiem, jak wygląda praktyka w innych klubach, a w związku z tym nie chciałbym wykorzystywać śp. Pana Edwarda do wojny z zarządem, więc krótko. Kilka dni temu była pierwsza rocznica śmierci Edwarda Kazimierskiego (były wiceprezes, twórca sukcesów Stali w latach 70). Co zrobił klub? Nic! Nawet głupiego postu na X nie było.

Osobiście na GKS wyszedłbym tak:

Matys

Pisek*– Wlazło – Senger

Gerbo – Doman – Sommerfeld – Mazurek

Kruszelnicki – Losada

Odolak

* Kompletnie mi tu nie pasuje, ale w Łodzi dał radę, a wyboru nie ma.

** Kto inny? Kavcic mnie irytuje.

One thought on “Kącik Stali Mielec #71: Po meczu z Odrą

  1. Świetny tekst, fajnie się to czyta, bo jest bez owijania w bawełnę i widać emocje. Tak trzymaj. Ale żeby było jeszcze lepiej, spróbuj trochę bardziej rozwinąć temat taktyki i ustawienia. Na przykład, czemu drużyna wyglądała dobrze tylko w pierwszych i ostatnich 10 minutach? Co tam działało, a co się kompletnie rozsypało w środku meczu? Przydałoby się też parę konkretów o kondycji i przygotowaniu fizycznym, bo momentami wyglądaliśmy, jakbyśmy stanęli na nogach.
    Generalnie dobra robota, widać, że masz serce do Stali, ale jak dorzucisz trochę więcej takiej analizy, dlaczego tak się działo? to będzie jeszcze lepiej. Czekam na kolejną po Tychach.

Comments are closed.