Kącik Stali Mielec #13: Poczucie skrajnej marności.

W piątek odbył się mecz PKO BP Ekstraklasy, w którym Jagiellonia Białystok podejmowała u siebie drużynę Stali Mielec. Spotkanie zakończyło się wynikiem 4-0 i jest to bardzo wysoki, ale raczej sprawiedliwy wymiar kary – Jagiellonia dłużej miała piłkę i kreowała więcej sytuacji, a Stal nie miała pomysłu na pokonanie rywali.

Przedstawię Wam moją opinię na temat gry „Biało-Niebieskich”:

Mateusz Kochalski

No nie wiem… nie był to najlepszy występ Mateusza i na pewno nie pomógł, ale trudno go winić o któregokolwiek gola.

Leandro

Niestety, ale trzeba powiedzieć wprost: był to bardzo słaby występ i Leo nie dał rady. Nawet nie chodzi tu o spowodowanie rzutu karnego (co też jest bardzo istotne), dosyć często było widać błędy przy wyprowadzaniu piłki oraz przegrywał za dużo sytuacji w obronie.

Mateusz Matras

Trudno tu o ocenę – z jednej strony nie zrobił nic spektakularnego, jak choćby z Legią i wydaje mi się, że ma niewielką winę przy pierwszym oraz trzecim golu. Z drugiej strony według mnie był najpewniejszy spośród trójki (a raczej czwórki) naszych stoperów i podobała mi się jego gra na wyprzedzenie.

Bert Esselink

Normalnie napisałbym, iż był to przyzwoity występ, ale tak nie napiszę. Może miał kilka fajnych odbiorów, ale jak ktoś (a szczególnie środkowy obrońca) jest zamieszany w dwie bramki, to wyrok może być tylko jeden – był to bardzo słaby mecz.

Krystian Getinger

Występ, który można streścić do zwrotu „dobrze, ale”. W obronie był raczej pewny, ale czasami lubił się pogubić. Może w ataku miał kilka akcji i na pewno zrobił więcej od Alvisa, ale liczyłem na trochę więcej, a nawet jak był aktywny to nie zagrał zbytnio obronie rywali.

Matthew Guillaumier

Już była nadzieja na świetną 6… niestety ale najprawdopodobniej mecz z Legią był przyjemnym przypadkiem. Może miał przebłyski, podczas których nieźle podłączał się do ataku i chociaż trochę walczył w obronie, ale to były tylko momenty, a przez większość czasu reprezentant Malty był niewidoczny.

Michał Trąbka

Bardzo lubię narzekać po tym meczu, ale na szczęście Michał nie dał mi zbyt wielu powodów do krytyki. Być może mógłby celnej podawać, ale to już jest czepianie się, a chyba jako jedyny nie bał się przyspieszać gry.

Alvis Jaunzems

Słaby, ale nie tragiczny występ. Z jednej strony trochę zabezpieczył prawą stronę obrony i na pewno za Gerrego byłoby gorzej, ale z drugiej strony czasami dawał się ze łatwo wyprzedzać, a i nie był zbyt chętny do pomocy podczas obrony akcji na 1-0. Tak samo było w ataku – może czasem się pokazał, ale było trochę strat i kluczem jest tu słowo „czasem”.

Krzysztof Wolkowicz

O ile tydzień temu przynajmniej był aktywny (psucie 90% akcji to inna sprawa) i zdobył bramkę, to w piątek była jedna wielka tragedia. Ja rozumiem że grał na nieswojej pozycji (@Kiereś), ale oprócz niezbyt dobrych strzałów z dystansu nie zrobił absolutnie nic.

Maciej Domański

Drugi (i chyba ostatni) zawodnik, do którego trudno się przyczepić. Może na początku był za mało aktywny, ale później brał udział w dużej części naszych Ok ale trochę mało

Ilya Shkurin

Trudno tu o ocenę. Niby był bardzo aktywny i widać tutaj postęp, ale w Warszawie brał piłkę i był nie do zatrzymania, a tutaj popisywał się techniką na poziomie Wolsztyna.

Mateusz Stępień 

Może w obronie było bardzo źle, ale za to w ataku była tragedia. Może podłączał się dosyć często do ofensywy, ale trudno o gorszy występ pod względem ilości strat i skuteczności dryblingów, a według mnie 3 gol idzie również na jego konto.

Rafa Santos 

Jest bardzo krytykowany (słusznie), ale widziałem dużo gorsze występy ze zdecydowanie mniejszą krytyką. Może był raczej aktywny i nie bał się odważnych podań, ale obrony to on kompletnie nie ogarnia.

Przemysław Maj

Zagrał bardzo mało i trudno tu o ocenę. Nie początku byłem bardzo zadowolony, ale z każdą minutą grał coraz gorzej i ogólnie nie zachwycił mnie tym występem, ale (nie jestem obiektywny) według mnie powinien dostać szansę w najbliższym czasie.

Marco Ehmann

Nie pokazał chyba nic wielkiego w obronie (nie miał też za dużo okazji) i zawinił przy 3-cim golu.

Koki Hinokio

Może nie był to wybitny występ i oczekiwałem od niego trochę więcej, ale nie bał się rozgrywania piłki oraz wejść 1vs1.


Kącik narzekania 

Chyba większość z czytających kojarzy tytuły odcinków Tomasza Cwiąkały po meczach reprezentacji (to była moja inspiracja podczas tworzenia tytułu) i mam wrażenie, iż owe tytuły były na temat Stali, a nie reprezentacji.

Trener Kiereś mówił, że chęć gry w ataku pozycyjnym była złą decyzją (świadczy to raczej o małej wiedzy taktycznej trenera, ponieważ nikt mi nie wmówi, że nie mamy zawodników do takiej gry) i zamierza wrócić do początków sezonu (gra z kontry). Ok, rozumiem – remisy z Cracovią i Piastem nie są złymi wynikami i z Legią powrót był bardzo udany , tylko jest malutki problem: my w tym meczu nie graliśmy szybkich akcji, my znowu chcieliśmy grać większą ilością podań i (co za przypadek) wyglądaliśmy w tym aspekcie gry jak dzieci.

Było o ataku to teraz czas się poznęcać nad obroną: ja rozumiem niski pressing przy 0-0, jeszcze jestem w stanie zrozumieć taki sposób obrony przy 1-0, ale brak jakiegokolwiek wyjścia wyżej przy 2-0 i ewidentnym braku skuteczności obecnej taktyki zakrawa o skandal.

Nie rozumiem też decyzji kadrowych. O ile jeszcze mogę zaakceptować pierwszy skład (wstawianie lewego obrońcy na 10 nie jest zbyt mądrym pomysłem ale rozumiem argumenty za), ale zmiany były absurdalne – przegrywasz 2-0 z bardzo mocnym rywalem i nie potrafisz zareagować? Weź wpuść w przerwie wszystkich dostępnych młodzieżowców, żebyś w kolejnym meczu mógł wyjść najlepszym składem, a nie udawaj, że nic się nie dzieje.

Co do posady trenera: dalej uważam że powinien grać z Górnikiem o stołek (a raczej opóźnienie decyzji) i zwolnienie teraz byłoby nie najlepszą decyzją, dlaczego?

  1. Czas – nowy trener miałby 2 dni do kolejnego spotkania, no na pewno wprowadziłby swój plan na zespół
  2. Kandydaci – jeśli nowym szkoleniowcem miałby zostać Stano, to chyba wolę się męczyć cały sezon z trenerem Kieresiem.
  3. Prasa – nie jest to największy problem, ale znowu Weszło i inne tego typu media urządziłyby jazdę no bo przecież niedobra jest zwalniać trenera tydzień po zwycięstwie nad Legią

Tak narzekam(y) na trenera, ale ja bym się zastanowił nad zaangażowaniem: była sytuacja około 50 minuty, podczas której Jagiellonia wychodzi z kontrą, Leo odprowadza atakującego rywala, ale patrzę na resztę boiska i (oprócz jednego/dwóch obrońców) nie widzę nikogo, chwilę później dalej nikt i dopiero w kolejnej chwili zaczęli się pojawiać na ekranie, ale powrót (odkąd byli widoczni, ale wcześniej pewnie było tak samo) był praktycznie na chodzonego.

Osobiście na Garbarnię wyszedłbym tak:

Jałocha

Marco – Matras – Bert

Gerry – Koki – Santos – Wolko

Stępień – Maj

Kai

A na Górnik tak:[1]

Kochal

Ehmann – Matras – Bert

Alvis – Trąbka – Koki – Getek

Doman – Gerry

Ilya

[1] O ile nie będzie w środę jakiegoś objawienia

Share via
Copy link