„Stal jest wyraźnym kandydatem do opuszczenia futbolu profesjonalnego. Niszczą klub od środka. Klub umiera pod obojętnym spojrzeniem wszystkich.” – taki wpis nie istnieje*, ale dokładnie oddaje moje uczucia. Gramy jak drużyna z 3. Ligi, zarząd rozwala klub, a my jako kibice stajemy się coraz bardziej obojętni.
Przedstawię Wam moją opinię na temat gry „Biało-Niebieskich”:
Michał Matys
Niby nie obronił nic wielkiego, ale przy golach nie mógł nic zrobić i miał ze dwie niezłe interwencje – nie były to trudne uderzenia, natomiast Jałocha by pewnie coś wymyślił.
Paweł Kwiatkowski
Ogólnie nie ogarniał za bardzo obrony, ale chociaż zdarzało mu się wygrać jakiś pojedynek z Piaseckim.
Piotr Wlazło
W obronie był bezrobotny, ale chociaż miał kilka fajnych podań.
Marvin Senger
Nie przypominam sobie żadnej sytuacji z jego udziałem. W obronie może to i lepiej, ale ataku trochę szkoda.
Ale Diez
Przepraszam – gość faktycznie jest tragiczny. W ataku może i był bardzo aktywny, ale co z tego, skoro w tejże ofensywie zepsuł chyba wszystkie wrzutki, a w obronie zagrał, jak to ma w zwyczaju (czytaj: szkoda gadać).
Jost Pisek
Jeden z komentatorów zachwycał się nad jego grą, ale szczerze mówiąc absolutnie tego nie rozumiem. Moim zdaniem nie zrobił nic pożytecznego i zapamiętałem go jedynie z dwóch złych strzałów z daleka. Tylko też nie mogę go za to winić – po prostu najlepiej czuje się on pod bramką rywala, a takich sytuacji za bardzo nie było.
Adrian Bukowski
Zastanawiam się, jakie gość ma haki na Ivana, bo nie wierzę, że inni są jeszcze bardziej tragiczni.
Matija Kavčič
W obronie z jego strefy szła większość wrzutek (niby nie dawał się ogrywać, ale szły i były groźne). W ataku natomiast na początku coś próbował (nic z tego nie wynikało i ogólnie nie było tego za wiele), a od 20. minuty nawet tego nie było.
Maciej Domański
Na początku mi się bardzo podobał, ale później zniknął, a gdy się pojawiał, to niczym się nie odznaczał (no może oprócz strat).
Fryderyk Gerbowski
Nie był to świetny występ (strat było zdecydowanie za dużo), ale chociaż próbował zrobić jakiś drybling czy cokolwiek.
Mario Losada
Był to jego najgorszy występ w naszym klubie, ale trudno się dziwić – piłka latała, jak gdyby na 9 był Wolsztyn. Co on miał zrobić?
Piotr Kowalik
Zapytam jeszcze raz – gość umie bronić?
Paweł Kruszelnicki
Bezczelny jest – lubię go.
Kacper Sommerfeld
Zawiodłem się – z Wisłą zagrał super, a tu był tak nijaki, że masakra.
O wejściu Niedźwiedzia i Mazurka przypomniałem sobie z Flashscore’a – czyli raczej nie odznaczyli się niczym szczególnym.
Coś, co miało być podsumowaniem, ale od dawna nim nie jest
Komentatorzy zachwycali się naszym pomysłem na mecz. Gdzie był ten plan? Bo według mnie naszym planem były lagi i liczenie na cud.
Getek – pamiętacie to bredzenie, że pożegnanie było zgodne z wolą Krystiana? No to Legenda udzieliła wywiadu i wszystko się posypało. Nie mam siły czytać całego artykułu, ale po internecie latało kilka fragmentów. Oto 1 z nich: „Pytano o to trenera, powiedział, że przecież wszedłem na meczu z Radomiakiem na ostatnie 30 minut i to było moje pożegnanie… Tyle, że nikt nie wiedział, że to mój ostatni występ w barwach Stali. Czułem, jakbym dostał mokrą szmatą w twarz.”. Dalej uważacie, że pożegnanie było zgodne z wolą Krystiana? Wiecie, co jest najgorsze? Ten i inne cytaty mocno uderzają, a moim zdaniem to tylko najlżejsze fakty. Sam wiem o jednej co najmniej tak samo grubej sprawie, a za wiele informacji do mnie nie dociera. Nie będę mówił o co chodzi, bo wątpię, by Krystian tego chciał. Mam jednak nadzieję, że prawda zwycięży i kiedyś dowiemy się, jak traktowali (mówię traktowali, a nie traktowaliśmy, bo nie potrafię utożsamiać się z tymi ludźmi) Legendę. Dlaczego tak robili? Nie, nie chodzi o kwestie sportowe i inne tego typu bzdury. Zobaczcie sobie komentarze na FB (tam kochają zarząd). Dokładnie taki był plan – zwalić winę za spadek na Krystiana. Tylko na szczęście ci amatorzy nawet tego nie potrafili i na szybko wymyślili jakieś bzdury o formie. Winę za to, co się dzieje, ponosicie wy i traktowanie Legendy, jak śmiecia tego nie zmieni.
Fejk konta Twittera nie przejęły, ale za to ferment na mało ogarniętym Facebooku trwa w najlepsze. Zwróćcie uwagę na Johana i „To Ja”. Widać, że to pieski.
Ataków w Krystiana Getingera ciąg dalszy. Jak pisałem o tym w maju, to myśleli niektórzy, że teorie spiskowe sieję xD… pic.twitter.com/qWdiV7Wbip
— Wiktor Strzelczyk (@wiko_strz) August 6, 2025
Ivan – ja bym go bardzo chętnie wywalił, ale paradoksalnie jestem przeciwnikiem jego ewentualnego zwolnienia. Co nam by to dało? Znając życie Klimek zatrudniłby Dariusza Żurawia i może mielibyśmy dwóch trenerów, ale za to kadra byłaby tak samo tragiczna, a na ławce siedziałby jeszcze gorszy trener. Tu nie trzeba zmieniać szkoleniowca, to znaczy trzeba, ale najpierw należy pogonić Kapinosa, Klimka i Gąsiewskiego. Bez tego nic się nie zmieni.
Osobiście na Odrę sam nie wiem, jak bym wyszedł, zakładając, że meczowe urazy nie są groźne, wymyśliłem takie coś, ale i tak to jest syf:
Matys
Kwiatkowski – Wlazło – Senger
Gerbo – Pisek – Sommerfeld – Mazurek
Kruszelnicki – Doman
Losada
* to znaczy istnieje – brzmi on tak: „Granada jest wyraźnym kandydatem do opuszczenia futbolu profesjonalnego. Niszczą klub od środka. Klub umiera pod obojętnym spojrzeniem wszystkich.” (tłum. Chat GPT).
El Granada es claro candidato a dejar el fútbol profesional. Están reventándolo por dentro. El club se muere bajo la impasible mirada de todos.
— Cami Mudarra (@camimudarra) August 16, 2025

